27 stycznia 2008, 10:01
Słowa „Kocham Cię” to zbyt mało. Zbyt mało by wyrazić, co czuję. Nikogo w życiu tak bardzo nie potrzebowałem jak Ciebie. Pojawiłaś się w moim życiu tak niespodziewanie, niepozornie… nawet nie przypuszczałem, że tak się to skończy, nie przypuszczałem, że tak bardzo mogę kochać! Oddałem Ci nawet najmniejszą część siebie, i nadal czuję, że chcę dać więcej, każdego dnia chcę starać się o Ciebie jak na początku. Zrezygnuje z całego życia dla sekundy spędzonej z Tobą. Budzę się każdego dnia i moją pierwszą myślą jesteś Ty, tak jakbyś leżała obok mnie. Cały czas czuję Cię jakby obok, a raczej tam w środku mnie. Nie umiem tego wytłumaczyć, ani powiedzieć jak to się stało…, ale wiem, że dla Ciebie zrobię wszystko…, bo Ty trzymasz całe moje życie w swoich rękach… może to głupio zabrzmi, ale czuję, że chciałbym iść z Tobą przez całe życie… to od Ciebie zależy czy mi na to pozwolisz… Wiem, że nie powinno mówić się na zawsze, ale wyryłaś we mnie ślad, który będzie już do końca życia we mnie...